poniedziałek, 11 stycznia 2016

Pokolenie 2.6

Przypomniało mi się, że zapomniałam wam podać nowe cechy dzieciaków. Mary wylosowała roztargniona, a Gary dusza towarzystwa.

Ponieważ przy pięciu osobach w domu jedna łazienka jest
problematyczna, dobudowałam piętro. Niestety, hajsu
starczyło tylko na wyposażenie klopa i wstawienie łóżka
do pokoju Mary (bo musiałam jeszcze pokoje na dole
poszerzyć i przesunąć przez konieczność wstawienia
schodów, ych, nie lubię TS4 instynktownie, ale co bym
dała za możliwość przesuwania całych pokojów... tym
bardziej, że teraz już mnie stać na fundamenty, a ich nie
wstawię bez budowania od nowa całego domu :P)
Hm... Koszmarny Karolek czy Franklin i przyjaciele...
Ginny: Serio, tato? Obudziłeś mnie w środku nocy,
żebym ci powiedziała, co sądzę o jakiejś Rowling?
Gary: Cześć, dziadku, miło cię w końcu poznać!
Wyglądasz naprawdę przerażająco.
Niewychowany młodzieńcze, to za twoją impertynencję.
To za to, że jesteś chłopcem.
A to za to, że nie chciałeś być moją reinkarnacją.
Mam nadzieję, że to cię nauczy, bo mogę sprawić, że
zostaną ci te proporcje.
Hm... dziwna koncepcja złego czarownika, nie piszą
nic o armii córek.
Ach, jak miło znaleźć w końcu czas na relaks.
Gary wrócił do domu z koleżanką ze szkoły. Poznajcie Mandi.
Jej rodzicami są Jaime (w tatusia to się nie wdała ;P) i...
pamiętacie psychoniańkę małej Hermiony? Jej siostra jest
matką Mandi. W ogóle Mandi jest wampirem, nie mam
pojęcia po kim, zastanawiałam się, czy to nie bug i go
nie naprawić, ale ponieważ nie mam pewności
(za to mam co do Mandi pewne plany), zostawiłam.
Co do Jaimego, to od dłuższego czasu żyje w szczęśliwym małżeństwie z Emelie Van Gould. Mają jednego syna. Cersei się nie rozmnożyła.

Dzieciaki dbają o wykształcenie.
A Ginevra wzięła nową sprawę.


Zostań detektywem, mówili. Będziesz wykonywał ambitną pracę, pomagał policji, utrzymywał porządek, mówili.
A dziewczyna Ansona to Ruth.

Wiesz, macie już córkę w wieku przedszkolnym,
jesteś pewien, że to detektyw powinien ci pomóc
ogarnąć twój związek?
Wtf srsly, Anson, będziecie uprawiać grupowe orgie,
że cię to obchodzi?
No więc może chciałabyś mi powiedzieć zupełnie niewinnie,
co myślisz o związku twojego syna?
Potencjalna teściowa zareagowała typowo.


Dwóch randomów też nie było szczególnie pozytywnego zdania. Ginny postanowiła więc sięgnąć po broń ostateczną - sprawdzić fejsik.

Wiesz, mogłabyś też ją zapytać, albo lepiej zasugerować
to jej facetowi...
...
Brawo, Ginevro, mam nadzieję, że jesteś dumna,
że rozbiłaś związek i odebrałaś dziecku ojca.
Ale zarobiłam hajs, nie?
Anson na szczęście okazał się lepszym człowiekiem.

No może by miała, jakby nie twoja świetna interwencja.
(Spoiler: Ruth i Anson dorobili się potem jeszcze jednego
dziecka, ale wciąż mieszkają osobno :P).
Tymczasem w domu: Mary zdradza Gary'emu porażający
sekret.
Czasami żałuję, że w simświecie nie ma zawodu psychologa.
Serio, te dzieci czasem wyglądają na przyćpane.
A jakkolwiek zabawa z wymyślonym przyjacielem jest jedną
z normalniejszych, jakie im się zdarzają, siadanie w tym celu
w zaspie już mnie niepokoi.
Ginny idzie za ciosem i bierze kolejną sprawę.


Więc w środku zimy stoisz boso w zaspie, w miniówie na
ramiączkach, i twierdzisz, że zaginął twój flaming...
ty też jesteś pewna, że potrzebujesz właśnie detektywa?
Przechodnie nie okazali się zbyt pomocni.

Hej, patrzcie, kto sprzedaje kawę!
Cześć, Maxon!
Maxon: Jestem taki podekscytowany! Pierwszy raz w życiu
robię... cokolwiek!
Maxonowi udało się o dziwo powiedzieć coś względnie sensownego i zasugerował, żeby flamingów szukać w pobliżu wody. Ginerva w zasadzie się zgodziła.


Tymczasem w domu Dahlia zmieniona w małą wróżkę
naprawia klop.
A Gary... gotuje!
Skandal! Dżęder!
Masz szczęście, że ci się udało to przypalić.
Rodzina postanowiła w końcu obejrzeć odrobinę miasto,
w którym żyje, i wybrała się do Ogrodów Wróżek.
Całkiem ładne są.
Dahlia i Dedrick nawet bawili się w poszukiwanie wróżek (trzeba wybrać dużo odpowiedzi, gdzie szukać), i jemu udało się znaleźć, a jej nie.

Ginevrze jednak nie dawała spokoju sprawa flaminga.
Hm... dedukuję, że to trawa...
Totalnie muszę zapisać moje obserwacje dla potomności,
nie mogą się zmarnować.
Tylko ostrożnie, bo ryby dowiedzą się o mojej obecności!
Albo mikroorganizmy z tego kamienia.
ONI czają się wszędzie.
...rozwiązana. Ucięło mi.
Ginevra jest w szale pracoholizmu.

Sorry, nie zescreenowałam dalej, ale była tam jedna linijka,
wiecie, o co chodzi ;P.
...więc uważasz, że twoja sąsiadka i krewna należy do mafii
i chcesz ją aresztować?
Ale wiesz, że aresztowania mogą dokonywać tylko
członkowie policji, prawda?
Wilhelmina: Hej, Ginny, co ty właściwie robisz?
Ginny: Przeszukuję twoją pocztę w celu sprawdzenia,
czy należysz do mafii, a co?
Nie mogę się doczekać.
...ok, możliwe, że praca detektywa jednak nie będzie
tak ekscytująca, jak sobie wyobrażałam.
Uch, zamknij oczy i myśl o Anglii.
Mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie widział.
Ginevro, miałaś tylko sprawdzić pocztę, a nie próbować
popełnić samobójstwo skrzynką :(.
Ginny: *pokerface*
Wilhelmina: ...nieważne, wychodzę.
Pewnie był to różowy pamiętniczek z zapiskami typu
"drogi pamiętniczku, dziś zostałam członkinią mafii".
Nie sądzę, żeby trzeba było niezłego zmysłu obserwacji
w wykryciu przestępczości osoby, która pozwala
przeszukiwać swoją pocztę i wyrzuca info o przynależności
do mafii do śmietnika.
Mimika Jeremego na tę wieść okazała się... bogata.














Mary: Protestuję przeciw anektowaniu tego odcinka pracy mojej matki.

No dobra, Mary, zoomujemy na twoje urodziny.

To jest, hm, Skarbek. W wersji ludzkiej.
Jak zapraszałam gości na przyjęcie, to miałam opcję
"Skarbek Riddle" z ikonką wymyślonego przyjaciela.
No i przyszedł.
To nie jest najbardziej creepy rzecz związana z wymyślonymi
przyjaciółmi, ta będzie na początku kolejnego odcinka.
A to jest Fasolek.
A to jest Ezra - syn Jaimego i Emelie. Nie mam pojęcia,
czemu jest wróżką o_O.
Ok, jak zobaczyłam Eadlyn, upewniłam się, że to jakiś bug,
i ich oboje odwróżkowałam.
Beatrice wciąż nieźle się trzyma.
Stacia, córka Chrissy i Harry'ego. (Tak btw to Chrissy
umarła w okolicy tej sprawy z flamingami, jako pierwsza
z pokolenia :(. A starsi od niej o pokolenia wciąż żyją...)
Wyrośnięty Wade.
Nicolas.
Lilyanne.
I jeszcze jacyś ludzie.
Tak jak mówiłam, Stacia zdecydowanie wdała się w ojca :(.
Więcej ludzi.
Cały tort... mój...
Ok, w takim razie możemy jechać z tym koksem.
No to jedziemy.
Ojej.
Ojejku-jej.
OJEJ.
No dzięki, i tak ma zostać?
Chyba żartujesz.
Ok, tak lepiej.
(Wylosowała poszukiwaczka przygód).
Nicolasie...
Chciałbyś może...
...nam coś powiedzieć?
Ok.
Może lepiej nie.

Mam jeszcze trochę materiału naprzód, później... zobaczymy. Na razie idzie sesja, prawo jazdy, może praca, więc z graniem pewnie będzie tak średnio.
Ale w sumie nie brak czasu mnie martwi, tylko mój komputer, któremu po ostatnim przewozie w walizce coś się stało i chwilami zaczyna histerycznie rzęzić, jakby zaraz miał wszystko usmażyć. Zawsze (no, od dawna) mi szumiał, nawet pomimo niedawnego czyszczenia, przyzwyczaiłam się do tego, ale to jest naprawdę masakryczny i niepokojący hałas, nie da się przy nim pracować. Na szczęście zamknięcie i wznowienie zwykle pomaga, ale boję się grać. Jakbym miała superpopularny blogasek, to może bym zrobiła zrzutkę na nowy sprzęt, a tak chyba będę mieć nadzieję, że kiedyś dostanę jakąś pracę i za kilka miesięcy uda mi się kupić :P.

28 komentarzy:

  1. 'Pewnie był to różowy pamiętniczek z zapiskami typu
    "drogi pamiętniczku, dziś zostałam członkinią mafii".'

    Śmiej się, śmiej. Z Grzesia doradcy pewnie też się śmiali i wiemy, jak to się skończyło...

    "Mój staruszek mawia, że flamingi mają świetne nogi, ale fatalny nos" - Voldi, you're one to talk.

    Maxon samodzielnie parzy gorącą kawę? Smiświecie, nie uważasz, że to przesadne wrzucanie go na głęboką wodę?

    ...Zaraz, czy wymyśleni przyjaciele nie byli przypadkiem lalkami? * creepy tak bardzo *

    Jak ja strasznie chciałabym mieć dodatki do trójki - kariera detektywa przypomina mi najgłupsze questy z Średniowiecza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byli. Uwierz, będzie bardziej creepy.
      Zawsze masz opcję sklepu zatoka (arrr!) :P.

      Usuń
  2. ...Proszę Cię, powiedz, że nie będzie seksów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Ale to jest możliwe. Można się ochajtać z wymyślonym przyjacielem.

      Usuń
    2. ....Ale...ale...ich podobno nie widzi nikt poza właścicielem? Czyli co, podczas ślubu Sim wymienia się obrączkami z powietrzem? A jak Sim zdradzi, to czy zdradzona lalka może zrobić awanturę kochankowi/kochance, skoro nie istnieje?

      ...Powiedz przynajmniej, że nie mogą się rozmnażać.

      Usuń
    3. One się mogą stać ludźmi. Trzeba zrobić jakąś miksturę/znaleźć kamień/wypełnić okazję, czy coś takiego, nie wiem, bo nie mam zamiaru tego robić, dla mnie są mega creepy.
      I tak, mogą się wtedy rozmnażać, a to dziecko ma opcję zamiany w wymyślonego przyjaciela.
      http://pl.sims.wikia.com/wiki/Wymy%C5%9Blony_przyjaciel

      Usuń
    4. * tu miał być konstruktywny komentarz, ale jednak nope. W zamian podzielę się anegdotką, że w Rywalkowersum zmarli Shalom i Magda, więc czterej identyczni bracia Singer żyją sobie razem w wesołej kawalerskiej komunie. Pracują tylko dwaj z nich, przy czym Niechciaczek jest przestępcą i szefem swojej siostrzenicy Eadlyn *

      Usuń
    5. Cóż, kariera pasuje do Eadlyn, nie powiem.

      Usuń
    6. Została wybrana z premedytacją; jako życiową aspirację ma "Cesarzowa Zła".

      W ogóle to szepnę na uszko, że pierwsze kroki do analizy "Następczyni" zostały już poczynione. Od dawna nie targały mną tak ambiwalentne uczucia; z jednej strony tęskno mi wrócić do analizowania (potrzebujemy z Beige tych wakacji, ale to jednak uzależnia), z drugiej...matko i córko, to dzieło po rozebraniu na części pierwsze jest jeszcze koszmarniejsze, niż do tej pory.

      A tak w ogóle, coby tyle nie spamować, to mam ważne pytanie: czy w swoim czasie będzie ankieta, które z dzieci Ginevry powinno zostać dziedzicem w trzeciej części LC?

      Usuń
    7. Nie, dziedzicem będzie Gary. Mary wygląda jak kopia Ginevry w kolorystyce Dedricka i ma nudne cechy :P.
      Ale w następnym pokoleniu będzie czwórka dzieci, to może i ankieta też :P.

      U mnie nastoletnia Eadlyn jest całkiem ładna, może bym kogoś z nią ożeniła, jakbym można było z autorskimi simami i jakby nie osobowość :P (muszę przy następnym włączeniu gry sprawdzić, jakie jeszcze cechy dostała).

      Współczuję. Jak Rywalki, mimo durnoty Amerysi, bez myślenia czytało mi się miło, Maxon mnie zirytował dopiero na koniec, tak z Następczynią dojechałam tylko do 1/4 i trochę przejrzałam resztę. Stwierdziłam, że z resztą poczekam na analizę, to nie na moje nerwy.

      Usuń
    8. Mnie jest tylko szkoda urody Gary'ego. Takie było z niego śliczne dziecko, no :( A jakie właściwie nasz wróżek ma cechy (pamiętam wyłącznie, ze nie lubi zimna)?

      Usuń
    9. E, Gary jako dziecko szkolne wyglądał jeszcze zupełnie w porządku, chociaż nie był tak śliczny. Jako nastolatek... cóż. http://oi65.tinypic.com/2rzxmvd.jpg
      Nie, coś pomyliłaś. Mary ma uwielbia zimno. Gary przyjacielski, ekscentryk, dusza towarzystwa, i przy nastoletnich urodzinach dostał uwielbia pływać. Jeszcze dorosłe go czekają.

      Usuń
    10. ...Przypomina mi trochę Culkina. Nie, nie tego, co siedział sam w domu, tego obecnego.

      Usuń
    11. Włączyłam grę. Komputer nie wybuchł. Za to nowa sprawa Ginny wygląda tak: http://oi68.tinypic.com/2airfkh.jpg :D

      Usuń
    12. Proszę, powiedz, że będzie relacja z rozwiązywania sprawy.

      Usuń
    13. Jasne, z prawie wszystkich jest.

      Usuń
    14. Yes, yes, yes! Ale serio, Simsy jednak niesamowicie wiedzą, co robią :D

      Usuń
    15. A tak w ogóle, to muszę powiedzieć, że uwielbiam Twojego Maksia - mój jest po prostu przystojny, ale Twój ma ten fantastyczny wyraz twarzy szczęśliwego idioty :D

      Usuń
    16. Pokaż swojego Maksia. I Eadlyn.

      Usuń
    17. Mój Maksio już nie żyje :( Kota zresztą też, a i dni Amisi są policzone. Ale znalazłam jedno jedyne zdjęcie z młodości, na którym widać jego gębę (na obrazku dyskutuje właśnie z Aspenem):

      http://i68.tinypic.com/2vafoy1.jpg

      A to Eadlyn. Szczęśliwie wdała się w ojca, nie w matkę, jest więc nie tylko piękna, ale i szczupła jak na Mary Sue przystało (Amisia pod koniec młodości przestała ćwiczyć i...no cóż...została Magdą bis plus jakieś czterdzieści kilo):

      http://i68.tinypic.com/a2c9dy.jpg

      Usuń
  3. Voldi, tłucz twego niegodnego wnuka!Powinien się urodzić jaką piękną, biuściastą córką, a nie...
    Czo się dzieje z Faerie i Ruth?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, nic? Ruth ma córkę, jak pisałam. W życiu Faerie póki co nic emocjonującego. Przewijają się na fotach na końcu ;P.

      Usuń
  4. Flaming mnie zniszczył.
    Co z Dracze, nie wpadł na urodziny? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie dawno go nie widziałam, może zaproszę niedługo na jakieś przyjęcie (aktualnie w czasie trzech simdni mam trzy urodziny, ślub i pogrzeb, tak że tego...). Jest już emerytem, o ile wiem, nie ma dzieci ani żony.
      Harry za to zaliczył wpadkę, jak jego córka miała gdzieś 30-40 lat :P.

      Usuń
    2. Biedny Dracze, nie przekazać swoich genów :(

      Usuń
    3. Ród Malfoyów się skończy na nim ;(.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Przecież daję co kilka dni ;P niedługo będzie

      Usuń