Przypomniało mi się, że zapomniałam wam podać nowe cechy dzieciaków. Mary wylosowała roztargniona, a Gary dusza towarzystwa.
|
Ponieważ przy pięciu osobach w domu jedna łazienka jest
problematyczna, dobudowałam piętro. Niestety, hajsu
starczyło tylko na wyposażenie klopa i wstawienie łóżka
do pokoju Mary (bo musiałam jeszcze pokoje na dole
poszerzyć i przesunąć przez konieczność wstawienia
schodów, ych, nie lubię TS4 instynktownie, ale co bym
dała za możliwość przesuwania całych pokojów... tym
bardziej, że teraz już mnie stać na fundamenty, a ich nie
wstawię bez budowania od nowa całego domu :P) |
|
Hm... Koszmarny Karolek czy Franklin i przyjaciele... |
|
Ginny: Serio, tato? Obudziłeś mnie w środku nocy,
żebym ci powiedziała, co sądzę o jakiejś Rowling? |
|
Gary: Cześć, dziadku, miło cię w końcu poznać! |
|
Wyglądasz naprawdę przerażająco. |
|
Niewychowany młodzieńcze, to za twoją impertynencję. |
|
To za to, że jesteś chłopcem. |
|
A to za to, że nie chciałeś być moją reinkarnacją. |
|
Mam nadzieję, że to cię nauczy, bo mogę sprawić, że
zostaną ci te proporcje. |
|
Hm... dziwna koncepcja złego czarownika, nie piszą
nic o armii córek. |
|
Ach, jak miło znaleźć w końcu czas na relaks. |
|
Gary wrócił do domu z koleżanką ze szkoły. Poznajcie Mandi.
Jej rodzicami są Jaime (w tatusia to się nie wdała ;P) i...
pamiętacie psychoniańkę małej Hermiony? Jej siostra jest
matką Mandi. W ogóle Mandi jest wampirem, nie mam
pojęcia po kim, zastanawiałam się, czy to nie bug i go
nie naprawić, ale ponieważ nie mam pewności
(za to mam co do Mandi pewne plany), zostawiłam. |
Co do Jaimego, to od dłuższego czasu żyje w szczęśliwym małżeństwie z Emelie Van Gould. Mają jednego syna. Cersei się nie rozmnożyła.
|
Dzieciaki dbają o wykształcenie. |
A Ginevra wzięła nową sprawę.
Zostań detektywem, mówili. Będziesz wykonywał ambitną pracę, pomagał policji, utrzymywał porządek, mówili.
A dziewczyna Ansona to Ruth.
|
Wiesz, macie już córkę w wieku przedszkolnym,
jesteś pewien, że to detektyw powinien ci pomóc
ogarnąć twój związek? |
|
Wtf srsly, Anson, będziecie uprawiać grupowe orgie,
że cię to obchodzi? |
|
No więc może chciałabyś mi powiedzieć zupełnie niewinnie,
co myślisz o związku twojego syna? |
Potencjalna teściowa zareagowała typowo.
Dwóch randomów też nie było szczególnie pozytywnego zdania. Ginny postanowiła więc sięgnąć po broń ostateczną - sprawdzić fejsik.
|
Wiesz, mogłabyś też ją zapytać, albo lepiej zasugerować
to jej facetowi... |
|
...
Brawo, Ginevro, mam nadzieję, że jesteś dumna,
że rozbiłaś związek i odebrałaś dziecku ojca. |
|
Ale zarobiłam hajs, nie? |
Anson na szczęście okazał się lepszym człowiekiem.
|
No może by miała, jakby nie twoja świetna interwencja.
(Spoiler: Ruth i Anson dorobili się potem jeszcze jednego
dziecka, ale wciąż mieszkają osobno :P). |
|
Tymczasem w domu: Mary zdradza Gary'emu porażający
sekret. |
|
Czasami żałuję, że w simświecie nie ma zawodu psychologa. |
|
Serio, te dzieci czasem wyglądają na przyćpane. |
|
A jakkolwiek zabawa z wymyślonym przyjacielem jest jedną
z normalniejszych, jakie im się zdarzają, siadanie w tym celu
w zaspie już mnie niepokoi. |
Ginny idzie za ciosem i bierze kolejną sprawę.
|
Więc w środku zimy stoisz boso w zaspie, w miniówie na
ramiączkach, i twierdzisz, że zaginął twój flaming...
ty też jesteś pewna, że potrzebujesz właśnie detektywa? |
Przechodnie nie okazali się zbyt pomocni.
|
Hej, patrzcie, kto sprzedaje kawę! |
|
Cześć, Maxon! |
|
Maxon: Jestem taki podekscytowany! Pierwszy raz w życiu
robię... cokolwiek! |
Maxonowi udało się o dziwo powiedzieć coś względnie sensownego i zasugerował, żeby flamingów szukać w pobliżu wody. Ginerva w zasadzie się zgodziła.
|
Tymczasem w domu Dahlia zmieniona w małą wróżkę
naprawia klop. |
|
A Gary... gotuje! |
|
Skandal! Dżęder! |
|
Masz szczęście, że ci się udało to przypalić. |
|
Rodzina postanowiła w końcu obejrzeć odrobinę miasto,
w którym żyje, i wybrała się do Ogrodów Wróżek. |
|
Całkiem ładne są. |
Dahlia i Dedrick nawet bawili się w poszukiwanie wróżek (trzeba wybrać dużo odpowiedzi, gdzie szukać), i jemu udało się znaleźć, a jej nie.
|
Ginevrze jednak nie dawała spokoju sprawa flaminga. |
|
Hm... dedukuję, że to trawa... |
|
Totalnie muszę zapisać moje obserwacje dla potomności,
nie mogą się zmarnować. |
|
Tylko ostrożnie, bo ryby dowiedzą się o mojej obecności! |
|
Albo mikroorganizmy z tego kamienia.
ONI czają się wszędzie. |
|
...rozwiązana. Ucięło mi. |
Ginevra jest w szale pracoholizmu.
|
Sorry, nie zescreenowałam dalej, ale była tam jedna linijka,
wiecie, o co chodzi ;P. |
|
...więc uważasz, że twoja sąsiadka i krewna należy do mafii
i chcesz ją aresztować? |
|
Ale wiesz, że aresztowania mogą dokonywać tylko
członkowie policji, prawda? |
|
Wilhelmina: Hej, Ginny, co ty właściwie robisz?
Ginny: Przeszukuję twoją pocztę w celu sprawdzenia,
czy należysz do mafii, a co? |
|
Nie mogę się doczekać. |
|
...ok, możliwe, że praca detektywa jednak nie będzie
tak ekscytująca, jak sobie wyobrażałam. |
|
Uch, zamknij oczy i myśl o Anglii. |
|
Mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie widział. |
|
Ginevro, miałaś tylko sprawdzić pocztę, a nie próbować
popełnić samobójstwo skrzynką :(. |
|
Ginny: *pokerface*
Wilhelmina: ...nieważne, wychodzę. |
|
Pewnie był to różowy pamiętniczek z zapiskami typu
"drogi pamiętniczku, dziś zostałam członkinią mafii". |
|
Nie sądzę, żeby trzeba było niezłego zmysłu obserwacji
w wykryciu przestępczości osoby, która pozwala
przeszukiwać swoją pocztę i wyrzuca info o przynależności
do mafii do śmietnika. |
Mimika Jeremego na tę wieść okazała się... bogata.
Mary: Protestuję przeciw anektowaniu tego odcinka pracy mojej matki.
No dobra, Mary, zoomujemy na twoje urodziny.
|
To jest, hm, Skarbek. W wersji ludzkiej.
Jak zapraszałam gości na przyjęcie, to miałam opcję
"Skarbek Riddle" z ikonką wymyślonego przyjaciela.
No i przyszedł.
To nie jest najbardziej creepy rzecz związana z wymyślonymi
przyjaciółmi, ta będzie na początku kolejnego odcinka. |
|
A to jest Fasolek. |
|
A to jest Ezra - syn Jaimego i Emelie. Nie mam pojęcia,
czemu jest wróżką o_O. |
|
Ok, jak zobaczyłam Eadlyn, upewniłam się, że to jakiś bug,
i ich oboje odwróżkowałam. |
|
Beatrice wciąż nieźle się trzyma. |
|
Stacia, córka Chrissy i Harry'ego. (Tak btw to Chrissy
umarła w okolicy tej sprawy z flamingami, jako pierwsza
z pokolenia :(. A starsi od niej o pokolenia wciąż żyją...) |
|
Wyrośnięty Wade. |
|
Nicolas. |
|
Lilyanne. |
|
I jeszcze jacyś ludzie. |
|
Tak jak mówiłam, Stacia zdecydowanie wdała się w ojca :(. |
|
Więcej ludzi. |
|
Cały tort... mój... |
|
Ok, w takim razie możemy jechać z tym koksem. |
|
No to jedziemy. |
|
Ojej. |
|
Ojejku-jej. |
|
OJEJ. |
|
No dzięki, i tak ma zostać? |
|
Chyba żartujesz. |
|
Ok, tak lepiej.
(Wylosowała poszukiwaczka przygód). |
|
Nicolasie... |
|
Chciałbyś może... |
|
...nam coś powiedzieć? |
|
Ok. |
|
Może lepiej nie. |
Mam jeszcze trochę materiału naprzód, później... zobaczymy. Na razie idzie sesja, prawo jazdy, może praca, więc z graniem pewnie będzie tak średnio.
Ale w sumie nie brak czasu mnie martwi, tylko mój komputer, któremu po ostatnim przewozie w walizce coś się stało i chwilami zaczyna histerycznie rzęzić, jakby zaraz miał wszystko usmażyć. Zawsze (no, od dawna) mi szumiał, nawet pomimo niedawnego czyszczenia, przyzwyczaiłam się do tego, ale to jest naprawdę masakryczny i niepokojący hałas, nie da się przy nim pracować. Na szczęście zamknięcie i wznowienie zwykle pomaga, ale boję się grać. Jakbym miała superpopularny blogasek, to może bym zrobiła zrzutkę na nowy sprzęt, a tak chyba będę mieć nadzieję, że kiedyś dostanę jakąś pracę i za kilka miesięcy uda mi się kupić :P.
'Pewnie był to różowy pamiętniczek z zapiskami typu
OdpowiedzUsuń"drogi pamiętniczku, dziś zostałam członkinią mafii".'
Śmiej się, śmiej. Z Grzesia doradcy pewnie też się śmiali i wiemy, jak to się skończyło...
"Mój staruszek mawia, że flamingi mają świetne nogi, ale fatalny nos" - Voldi, you're one to talk.
Maxon samodzielnie parzy gorącą kawę? Smiświecie, nie uważasz, że to przesadne wrzucanie go na głęboką wodę?
...Zaraz, czy wymyśleni przyjaciele nie byli przypadkiem lalkami? * creepy tak bardzo *
Jak ja strasznie chciałabym mieć dodatki do trójki - kariera detektywa przypomina mi najgłupsze questy z Średniowiecza :D
Byli. Uwierz, będzie bardziej creepy.
UsuńZawsze masz opcję sklepu zatoka (arrr!) :P.
...Proszę Cię, powiedz, że nie będzie seksów.
OdpowiedzUsuńNie. Ale to jest możliwe. Można się ochajtać z wymyślonym przyjacielem.
Usuń....Ale...ale...ich podobno nie widzi nikt poza właścicielem? Czyli co, podczas ślubu Sim wymienia się obrączkami z powietrzem? A jak Sim zdradzi, to czy zdradzona lalka może zrobić awanturę kochankowi/kochance, skoro nie istnieje?
Usuń...Powiedz przynajmniej, że nie mogą się rozmnażać.
One się mogą stać ludźmi. Trzeba zrobić jakąś miksturę/znaleźć kamień/wypełnić okazję, czy coś takiego, nie wiem, bo nie mam zamiaru tego robić, dla mnie są mega creepy.
UsuńI tak, mogą się wtedy rozmnażać, a to dziecko ma opcję zamiany w wymyślonego przyjaciela.
http://pl.sims.wikia.com/wiki/Wymy%C5%9Blony_przyjaciel
* tu miał być konstruktywny komentarz, ale jednak nope. W zamian podzielę się anegdotką, że w Rywalkowersum zmarli Shalom i Magda, więc czterej identyczni bracia Singer żyją sobie razem w wesołej kawalerskiej komunie. Pracują tylko dwaj z nich, przy czym Niechciaczek jest przestępcą i szefem swojej siostrzenicy Eadlyn *
UsuńCóż, kariera pasuje do Eadlyn, nie powiem.
UsuńZostała wybrana z premedytacją; jako życiową aspirację ma "Cesarzowa Zła".
UsuńW ogóle to szepnę na uszko, że pierwsze kroki do analizy "Następczyni" zostały już poczynione. Od dawna nie targały mną tak ambiwalentne uczucia; z jednej strony tęskno mi wrócić do analizowania (potrzebujemy z Beige tych wakacji, ale to jednak uzależnia), z drugiej...matko i córko, to dzieło po rozebraniu na części pierwsze jest jeszcze koszmarniejsze, niż do tej pory.
A tak w ogóle, coby tyle nie spamować, to mam ważne pytanie: czy w swoim czasie będzie ankieta, które z dzieci Ginevry powinno zostać dziedzicem w trzeciej części LC?
Nie, dziedzicem będzie Gary. Mary wygląda jak kopia Ginevry w kolorystyce Dedricka i ma nudne cechy :P.
UsuńAle w następnym pokoleniu będzie czwórka dzieci, to może i ankieta też :P.
U mnie nastoletnia Eadlyn jest całkiem ładna, może bym kogoś z nią ożeniła, jakbym można było z autorskimi simami i jakby nie osobowość :P (muszę przy następnym włączeniu gry sprawdzić, jakie jeszcze cechy dostała).
Współczuję. Jak Rywalki, mimo durnoty Amerysi, bez myślenia czytało mi się miło, Maxon mnie zirytował dopiero na koniec, tak z Następczynią dojechałam tylko do 1/4 i trochę przejrzałam resztę. Stwierdziłam, że z resztą poczekam na analizę, to nie na moje nerwy.
Mnie jest tylko szkoda urody Gary'ego. Takie było z niego śliczne dziecko, no :( A jakie właściwie nasz wróżek ma cechy (pamiętam wyłącznie, ze nie lubi zimna)?
UsuńE, Gary jako dziecko szkolne wyglądał jeszcze zupełnie w porządku, chociaż nie był tak śliczny. Jako nastolatek... cóż. http://oi65.tinypic.com/2rzxmvd.jpg
UsuńNie, coś pomyliłaś. Mary ma uwielbia zimno. Gary przyjacielski, ekscentryk, dusza towarzystwa, i przy nastoletnich urodzinach dostał uwielbia pływać. Jeszcze dorosłe go czekają.
...Przypomina mi trochę Culkina. Nie, nie tego, co siedział sam w domu, tego obecnego.
UsuńWłączyłam grę. Komputer nie wybuchł. Za to nowa sprawa Ginny wygląda tak: http://oi68.tinypic.com/2airfkh.jpg :D
UsuńProszę, powiedz, że będzie relacja z rozwiązywania sprawy.
UsuńJasne, z prawie wszystkich jest.
UsuńYes, yes, yes! Ale serio, Simsy jednak niesamowicie wiedzą, co robią :D
UsuńA tak w ogóle, to muszę powiedzieć, że uwielbiam Twojego Maksia - mój jest po prostu przystojny, ale Twój ma ten fantastyczny wyraz twarzy szczęśliwego idioty :D
UsuńPokaż swojego Maksia. I Eadlyn.
UsuńMój Maksio już nie żyje :( Kota zresztą też, a i dni Amisi są policzone. Ale znalazłam jedno jedyne zdjęcie z młodości, na którym widać jego gębę (na obrazku dyskutuje właśnie z Aspenem):
Usuńhttp://i68.tinypic.com/2vafoy1.jpg
A to Eadlyn. Szczęśliwie wdała się w ojca, nie w matkę, jest więc nie tylko piękna, ale i szczupła jak na Mary Sue przystało (Amisia pod koniec młodości przestała ćwiczyć i...no cóż...została Magdą bis plus jakieś czterdzieści kilo):
http://i68.tinypic.com/a2c9dy.jpg
Voldi, tłucz twego niegodnego wnuka!Powinien się urodzić jaką piękną, biuściastą córką, a nie...
OdpowiedzUsuńCzo się dzieje z Faerie i Ruth?
No, nic? Ruth ma córkę, jak pisałam. W życiu Faerie póki co nic emocjonującego. Przewijają się na fotach na końcu ;P.
UsuńFlaming mnie zniszczył.
OdpowiedzUsuńCo z Dracze, nie wpadł na urodziny? :(
W sumie dawno go nie widziałam, może zaproszę niedługo na jakieś przyjęcie (aktualnie w czasie trzech simdni mam trzy urodziny, ślub i pogrzeb, tak że tego...). Jest już emerytem, o ile wiem, nie ma dzieci ani żony.
UsuńHarry za to zaliczył wpadkę, jak jego córka miała gdzieś 30-40 lat :P.
Biedny Dracze, nie przekazać swoich genów :(
UsuńRód Malfoyów się skończy na nim ;(.
UsuńDaj co nowego!
OdpowiedzUsuńPrzecież daję co kilka dni ;P niedługo będzie
Usuń